wtorek, 6 grudnia 2011

Inglotowa zdobycz


Ostatnio, podczas zakupów mikołajkowych całkiem przypadkiem weszłam do Inglota. I miałam nic nie kupować, przysięgam ;) I oczywiście, kiedy chcę trochę pooszczędzać to muszą mi się rzucić w oczy paskowe paletki... Było ich około 5,6, w różnych kombinacjach kolorystycznych. Ładna, czarna paletka z ośmioma paseczkami i lusterkiem za 45zł. Już miałam kupić ze 2 albo 3, bo akurat było dużo moich ulubionych zestawień kolorystycznych - beże, fiolety, róże. Ale...zrobiłam chłodną kalkulację i okazało się, że prawdopodobnie dużo z tych cieni paseczkowych mam już w domu w formie wkładów. Nie byłam pewna, bo na paletce nie ma numerków cieni, ale te kolory wydawały mi się bardzo znajome. Wzięłam tylko jedną (która i tak ma kilka odcieni, które posiadam!). Jestem z siebie dumna ;) Prawda, że piękna ?


Ze wszystkich zdjęć kolory najlepiej (wręcz bardzo dokładnie) oddają swatche na skórze.


Tutaj kolory trochę przekłamane:




I swatche w takiej samej kolejności jak wyżej:


1. Matowy, bardzo jasny cień. Biały przełamany odrobiną kremowego. Napigmentowany jest rewelacyjnie super wygląda przy ciemniejszych makijażach pod łuk brwiowy lub na całą powiekę + krecha eyelinerem. Już go pokochałam. Matte 351

2. Mam go w formie wkładu i nie lubię za bardzo (tak jak wszystkich w tej formule...). Chociaż kolor ładny, beżyk z drobinkami. Double sp. 456

3. Ten kolor również już posiadam w swoich zbiorach. Wkładu w mojej paletce zużyłam już połowę, więc paseczek się przyda :) Jeden z moich ulubionych cieni. Cudny, perłowy beż. Pearl 402

4. Perłowe stare złoto. Przepiękny. Pigmentacja zachwyca. Już sobie wyobrażam makijaże z nim w roli głównej, mmm. Myślę, że będzie idealny w okresie świątecznym. Pearl 406

5. Rudopomarańczowy, ze złotym przebłyskiem. Perłowy. Zachwyca! Pearl 405

6. Ten kolor także mam w postaci wkładu. Ciemny, czekoladowy intensywny brąz ze złotymi drobinkami. Fajna pigmentacja. Double sp. 457

7. Ten kolor zachwycił mnie najbardziej z całej paletki. Jest niesamowity! Mieszanka ciemnego fioletu z brązem. Cieplutki odcień. Oczywiście moja ulubiona formuła pearl. Muszę go koniecznie znaleźć w formie wkładu. Tak mi się podoba, że paseczek pewnie szybko zużyję. Pearl 423

8. W paletce wygląda jak intensywna brzoskwinia, w rzeczywistości jest jaśniejszy. Wydaje mi się idealny jako rozświetlacz (po roztarciu daje cudną poświatę). Bardzo ładny. Pearl 393

I taki makijaż na szybko, przy użyciu cieni tylko z tej paletki. Przy takiej pogodzie zdjęcia robi się okropnie, wrrr.




                                                                                                               

27 komentarzy:

  1. Zawsze tak jest, niby idzie się tylko pooglądać, a wraca się z jakimś cudeńkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super kolorki, lubię takie :) bardzo ładny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietna paletka,zdecydowaie moje kolorki i makijaz bardzo ladny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio jak byłam w Inglocie - to byłam strasznie namawiana na którąś z paletek, bo tam zdaje się że jest jakaś promocja na nie...zamiast samemu dobrać cienie można kupić paletkę już wypełnioną i jeszcze taniej.
    ale jednak się nie skusiłam :P wolałam paletkę na magnes i sama wybrać wkład ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna paletka, każdy jeden cień jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  6. raquel-annabelle
    Ja na szczęście ( ;) ) nie byłam namawiana. Wkładów mam już tyle, że muszę przystopować chwilowo z nimi, a ta paletka to tak ooo, dla rozrywki, pod wpływem chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ostawiam, że ten pierwszy to 351 - zużywam już któryś z kolei wkład w tym odcieniu, jest idealny do łuku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. *obstawiam, oczywiście :))

    OdpowiedzUsuń
  9. ajka
    dzięki, muszę go kupić w formie wkładu do magnetycznej palety :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Inglot ma świetne cienie, ale takiej paletki jeszcze nie posiadam. Obserwuję i zapraszam do siebie:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjne kolory wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Makijaż bardzo ładny, a paletka śliczna :D
    Zawsze jest taka cena paletki 8 pasków??
    Ja za kółka 5 płacę 55zł :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ann
    To jest jakaś promocyjna cena, w ogóle te paskowe paletki nie są w stałym asortymencie, tylko czasami się pojawiają jako 'promocja'

    OdpowiedzUsuń
  14. Oddaj mi ją! Jest taka piękna, że czuję się skuszona, żeby ją mieć. Ciekawe czy wszędzie jest dostępna np. na małych wyspach Inglota czy tylko w niektórych punktach. A makijaż piękny, bardzo Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niusia
    Ja byłam ostatnio w dwóch sklepach Inglota (Rzeszów) i było sporo tych paletek. A jak z wyspami to nie mam pojęcia

    OdpowiedzUsuń
  16. A nie masz podpisanych cieni od spodu?
    Mi się najbardziej podoba nr 4 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Greatdee
    O ja głupia, dlaczego nie pomyślałam,żeby je wyjąć? Haha. Zaraz edytuję post i dopiszę numerki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. oo piękne kolorki!
    ten najjasniejszy też by mi sie przydał, oj taaaak.... a dopiero co byłam ostatnio w inglocie i wyszłam z paletka pro5 a znowu trzeba się będzie wybrac

    OdpowiedzUsuń
  19. ah, zapomniałam dodać że makijaż śliczny :)

    i dobrze wiedzieć, że ten jasny to 351 mat - koniecznie musze kupić =]

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowna ta paletka!!! ŁAŁ. I makijaż super! No niee, ja też taką chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna paletka, a makijaż jest prześliczny :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkie kolory brązów pożądam :D ta paletka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  23. brązy, beże moje kolory :)
    zapraszam do mnie
    http://kosmetykowy-szal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. A ile kosztuje taki jeden wkład?

    Mi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy
    Szczerze mówiąc nie mam pojęcia ile kosztują te paseczki, bo nigdy nie kupowałam pojedynczo. Wkład kółko 10zł, kwadrat 12, a paseczek pewnie też koło dychy

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo mnie zaciekawiła ta paletka, a szczerze mówiąc jeszcze nie mam nic z Inglota. Może warto zacząć z grubej rury - czyli od tej paletki:)

    Mi.

    OdpowiedzUsuń