To mój dzienny makijaż wykonany pewnego wrześniowego (?) dnia, kiedy to nie trzęsłam się całymi dniami z zimna. Nie wiem dlaczego, ale w makijażu bez kreski szuję się jakoś łyso i nieswojo. Tak się przyzwyczaiłam do eyelinera, że używam go prawie codziennie.
Właśnie jestem na etapie poszukiwania jakiegoś fajnego eyelinera. Dotychczas używałam raczej tych tańszych typu MySecret, Wibo. Mam żelowy z ELFa (który zastygł na kamień) i Essence. Ale...czuję, że to nie to.
Możecie polecić coś trwałego i smoliście czarnego ?
Dzisiaj postanowiłam, że będę poświęcać więcej czasu na prowadzenie tego bloga. Będą nie tylko makijaże, ale tematy urodowe, ulubione kosmetyki. W sobotę zaczynam, trzymajcie kciuki, żeby aparat dał radę ;)
Ładnie Kinga (jak zawsze) ale też jestem kreskoholiczką i brakuje mi jej tutaj :)
OdpowiedzUsuńFajnie że zamierzasz częściej tu pisać :)))
A co do żelowego linera to zreanimuj go duraline z inglota :)
Ps. jak możesz usuń weryfikację obrazkową komentarzy bo strasznie to irytujące jest ;)
O dzięki, nawet nie zwróciłam uwagi, że to mam, też mnie to zawsze wkurza u innych. Już usunięte :)
OdpowiedzUsuńładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany makijaż! :) Czekam na więcej Twoich notatek :)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię żelowy eyeliner Maybelline, jest bardzo trwały i ma ładny kolor :)
baardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńpolecam eyeliner żelowy sleeka :D
Nawet bez kreski makijaż wygląda wspaniale! :D
OdpowiedzUsuńpodzielam kreskoholizm, ale musze przyznac, ze jej tutejszy brak wcale nie burzy obrazu... Powiem wiecej, bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w spelnianiu postanowienia, trzymam kciuki.
A na zachete zapraszam do rozdania, ktore niedawno zorganizowalam, nagrody moga Ci sie spodobac ;)
pozdrawiam
super :)
OdpowiedzUsuńJa poprosze tego makijazu sepik bo cudny jest :)
OdpowiedzUsuń