Ostatnio, podczas zakupów mikołajkowych całkiem przypadkiem weszłam do Inglota. I miałam nic nie kupować, przysięgam ;) I oczywiście, kiedy chcę trochę pooszczędzać to muszą mi się rzucić w oczy paskowe paletki... Było ich około 5,6, w różnych kombinacjach kolorystycznych. Ładna, czarna paletka z ośmioma paseczkami i lusterkiem za 45zł. Już miałam kupić ze 2 albo 3, bo akurat było dużo moich ulubionych zestawień kolorystycznych - beże, fiolety, róże. Ale...zrobiłam chłodną kalkulację i okazało się, że prawdopodobnie dużo z tych cieni paseczkowych mam już w domu w formie wkładów. Nie byłam pewna, bo na paletce nie ma numerków cieni, ale te kolory wydawały mi się bardzo znajome. Wzięłam tylko jedną (która i tak ma kilka odcieni, które posiadam!). Jestem z siebie dumna ;) Prawda, że piękna ?
Ze wszystkich zdjęć kolory najlepiej (wręcz bardzo dokładnie) oddają swatche na skórze.
Tutaj kolory trochę przekłamane:
I swatche w takiej samej kolejności jak wyżej:
1. Matowy, bardzo jasny cień. Biały przełamany odrobiną kremowego. Napigmentowany jest rewelacyjnie super wygląda przy ciemniejszych makijażach pod łuk brwiowy lub na całą powiekę + krecha eyelinerem. Już go pokochałam. Matte 351
2. Mam go w formie wkładu i nie lubię za bardzo (tak jak wszystkich w tej formule...). Chociaż kolor ładny, beżyk z drobinkami. Double sp. 456
3. Ten kolor również już posiadam w swoich zbiorach. Wkładu w mojej paletce zużyłam już połowę, więc paseczek się przyda :) Jeden z moich ulubionych cieni. Cudny, perłowy beż. Pearl 402
4. Perłowe stare złoto. Przepiękny. Pigmentacja zachwyca. Już sobie wyobrażam makijaże z nim w roli głównej, mmm. Myślę, że będzie idealny w okresie świątecznym. Pearl 406
5. Rudopomarańczowy, ze złotym przebłyskiem. Perłowy. Zachwyca! Pearl 405
6. Ten kolor także mam w postaci wkładu. Ciemny, czekoladowy intensywny brąz ze złotymi drobinkami. Fajna pigmentacja. Double sp. 457
7. Ten kolor zachwycił mnie najbardziej z całej paletki. Jest niesamowity! Mieszanka ciemnego fioletu z brązem. Cieplutki odcień. Oczywiście moja ulubiona formuła pearl. Muszę go koniecznie znaleźć w formie wkładu. Tak mi się podoba, że paseczek pewnie szybko zużyję. Pearl 423
8. W paletce wygląda jak intensywna brzoskwinia, w rzeczywistości jest jaśniejszy. Wydaje mi się idealny jako rozświetlacz (po roztarciu daje cudną poświatę). Bardzo ładny. Pearl 393
I taki makijaż na szybko, przy użyciu cieni tylko z tej paletki. Przy takiej pogodzie zdjęcia robi się okropnie, wrrr.
Zawsze tak jest, niby idzie się tylko pooglądać, a wraca się z jakimś cudeńkiem :)
OdpowiedzUsuńsuper kolorki, lubię takie :) bardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńswietna paletka,zdecydowaie moje kolorki i makijaz bardzo ladny.
OdpowiedzUsuńOstatnio jak byłam w Inglocie - to byłam strasznie namawiana na którąś z paletek, bo tam zdaje się że jest jakaś promocja na nie...zamiast samemu dobrać cienie można kupić paletkę już wypełnioną i jeszcze taniej.
OdpowiedzUsuńale jednak się nie skusiłam :P wolałam paletkę na magnes i sama wybrać wkład ;)
świetna paletka, każdy jeden cień jest cudny!
OdpowiedzUsuńraquel-annabelle
OdpowiedzUsuńJa na szczęście ( ;) ) nie byłam namawiana. Wkładów mam już tyle, że muszę przystopować chwilowo z nimi, a ta paletka to tak ooo, dla rozrywki, pod wpływem chwili ;)
ostawiam, że ten pierwszy to 351 - zużywam już któryś z kolei wkład w tym odcieniu, jest idealny do łuku :)
OdpowiedzUsuń*obstawiam, oczywiście :))
OdpowiedzUsuńajka
OdpowiedzUsuńdzięki, muszę go kupić w formie wkładu do magnetycznej palety :)
Inglot ma świetne cienie, ale takiej paletki jeszcze nie posiadam. Obserwuję i zapraszam do siebie:-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kolory wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo ładny, a paletka śliczna :D
OdpowiedzUsuńZawsze jest taka cena paletki 8 pasków??
Ja za kółka 5 płacę 55zł :(
Ann
OdpowiedzUsuńTo jest jakaś promocyjna cena, w ogóle te paskowe paletki nie są w stałym asortymencie, tylko czasami się pojawiają jako 'promocja'
Super paletka i piękne oko!
OdpowiedzUsuńOddaj mi ją! Jest taka piękna, że czuję się skuszona, żeby ją mieć. Ciekawe czy wszędzie jest dostępna np. na małych wyspach Inglota czy tylko w niektórych punktach. A makijaż piękny, bardzo Ci pasuje.
OdpowiedzUsuńNiusia
OdpowiedzUsuńJa byłam ostatnio w dwóch sklepach Inglota (Rzeszów) i było sporo tych paletek. A jak z wyspami to nie mam pojęcia
A nie masz podpisanych cieni od spodu?
OdpowiedzUsuńMi się najbardziej podoba nr 4 :)
Greatdee
OdpowiedzUsuńO ja głupia, dlaczego nie pomyślałam,żeby je wyjąć? Haha. Zaraz edytuję post i dopiszę numerki :)
oo piękne kolorki!
OdpowiedzUsuńten najjasniejszy też by mi sie przydał, oj taaaak.... a dopiero co byłam ostatnio w inglocie i wyszłam z paletka pro5 a znowu trzeba się będzie wybrac
ah, zapomniałam dodać że makijaż śliczny :)
OdpowiedzUsuńi dobrze wiedzieć, że ten jasny to 351 mat - koniecznie musze kupić =]
Cudowna ta paletka!!! ŁAŁ. I makijaż super! No niee, ja też taką chcę :D
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka, a makijaż jest prześliczny :))
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory brązów pożądam :D ta paletka jest świetna!
OdpowiedzUsuńbrązy, beże moje kolory :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://kosmetykowy-szal.blogspot.com/
A ile kosztuje taki jeden wkład?
OdpowiedzUsuńMi.
Anonimowy
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie mam pojęcia ile kosztują te paseczki, bo nigdy nie kupowałam pojedynczo. Wkład kółko 10zł, kwadrat 12, a paseczek pewnie też koło dychy
Bardzo mnie zaciekawiła ta paletka, a szczerze mówiąc jeszcze nie mam nic z Inglota. Może warto zacząć z grubej rury - czyli od tej paletki:)
OdpowiedzUsuńMi.